, ,

Czy rynek nieruchomości w Rumunii przypomina Polskę 20 lat temu?

rumunia i polska - nieruchomości

Rumunia to kraj, który od momentu przystąpienia do Unii Europejskiej w 2007 roku przechodzi dynamiczne przemiany gospodarcze. Jednym z kluczowych sektorów, który odzwierciedla te zmiany, jest rynek nieruchomości. Porównując dzisiejszą Rumunię do Polski sprzed dwóch dekad, można zauważyć wiele podobieństw w kontekście rozwoju tego rynku, ale także pewne istotne różnice wynikające z odmiennych uwarunkowań ekonomicznych, politycznych i społecznych.

Polska na początku lat 2000. była krajem o szybko rozwijającej się gospodarce, wychodzącym z okresu transformacji ustrojowej. Przystąpienie do Unii Europejskiej w 2004 roku przyspieszyło ten rozwój, co miało bezpośredni wpływ na rynek nieruchomości. Wzrost inwestycji zagranicznych, napływ funduszy unijnych oraz rosnąca siła nabywcza Polaków sprzyjały boomowi w sektorze nieruchomości. Wzrosła liczba inwestycji deweloperskich, szczególnie w większych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Ceny nieruchomości zaczęły gwałtownie rosnąć, a rynek kredytów hipotecznych dynamicznie się rozwijał.

W Rumunii podobna dynamika rozwoju jest widoczna w ostatnich latach. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej, kraj ten doświadczył znaczącego wzrostu gospodarczego, choć na mniejszą skalę niż Polska. W Bukareszcie, stolicy kraju, jak i w innych większych miastach, takich jak Kluż-Napoka czy Timiszoara, rynek nieruchomości przeżywa swój rozkwit. Inwestorzy, zarówno krajowi, jak i zagraniczni, dostrzegli potencjał rynku rumuńskiego, co przełożyło się na wzrost liczby nowych projektów deweloperskich oraz rosnące ceny nieruchomości.

„Warto zwrócić uwagę na to, że dynamika rozwoju gospodarczego Rumunii, choć imponująca, różni się w kilku kluczowych aspektach od ścieżki, którą podążała Polska. Przede wszystkim, Rumunia zaczynała swoją transformację w warunkach nieco bardziej skomplikowanych pod względem politycznym i społecznym. W Polsce na początku lat 2000. kluczową rolę odegrało szybkie dostosowanie instytucjonalne i prorynkowe reformy, które pozwoliły na przyciągnięcie znacznych inwestycji zagranicznych.

W Rumunii ten proces przebiegał nieco wolniej, co widać na przykładzie wolniejszego rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw oraz nieco bardziej zachowawczej polityki inwestycyjnej. Niemniej jednak, w ostatnich latach Rumunia znacząco przyspieszyła, zwłaszcza w sektorze technologicznym i IT, co stanowi analogię do rozwoju Polski w obszarach związanych z nowoczesnymi technologiami po 2004 roku.

Z perspektywy gospodarczej, kluczowym czynnikiem, który może przyspieszyć dalszy rozwój Rumunii, jest większe zaangażowanie państwa w modernizację infrastruktury oraz dalsza liberalizacja rynku, co z kolei przyciągnie więcej inwestycji zagranicznych. To właśnie takie działania przyczyniły się do boomu na rynku nieruchomości w Polsce, a Rumunia wydaje się podążać podobną ścieżką, choć z pewnym opóźnieniem. Należy jednak pamiętać, że wyzwania stojące przed Rumunią, takie jak niestabilność polityczna czy niska efektywność administracji, mogą spowolnić ten proces, jeśli nie zostaną odpowiednio zaadresowane.”

– mówi Kamil Probierz, ekonomista dla radarnieruchomosci.pl

W Polsce na początku XXI wieku rynek nieruchomości był bardzo zróżnicowany. Mieszkania w blokach z wielkiej płyty, budowanych w czasach PRL-u, dominowały w ofercie mieszkaniowej. Deweloperzy zaczęli jednak intensywnie budować nowe osiedla, co stopniowo zmieniało krajobraz polskich miast. Warto zaznaczyć, że 20 lat temu rynek był głównie lokalny, z ograniczonym udziałem inwestorów zagranicznych.

W Rumunii obecnie obserwujemy podobną sytuację. Wiele istniejących budynków mieszkalnych pochodzi z czasów komunizmu, co sprawia, że nowe inwestycje deweloperskie są bardzo pożądane przez mieszkańców. Jednak Rumunia ma jeszcze przed sobą długą drogę, aby osiągnąć poziom rozwoju, który Polska osiągnęła po 20 latach intensywnego rozwoju. Mimo że ceny nieruchomości w Rumunii rosną, wciąż są one niższe niż w Polsce, co przyciąga zagranicznych inwestorów szukających okazji inwestycyjnych.

Polska w latach 2000. doświadczyła dynamicznego rozwoju rynku pracy. Rosnące płace oraz spadające bezrobocie sprzyjały większej zdolności kredytowej Polaków, co napędzało popyt na nieruchomości. Banki zaczęły oferować coraz bardziej dostępne kredyty hipoteczne, co dodatkowo przyspieszyło rozwój rynku.

W Rumunii rynek pracy również się rozwija, ale w nieco wolniejszym tempie. Choć bezrobocie spada, a płace rosną, to poziom życia jest wciąż niższy niż w Polsce. Rynek kredytów hipotecznych jest w Rumunii mniej rozwinięty niż w Polsce sprzed 20 lat, co jest wynikiem zarówno ostrożniejszej polityki banków, jak i niższej zdolności kredytowej mieszkańców. Warto jednak zauważyć, że sytuacja ta stopniowo się zmienia, a coraz więcej Rumunów decyduje się na zakup nieruchomości na kredyt.

Globalne czynniki, takie jak kryzysy finansowe, również odgrywają rolę w kształtowaniu rynku nieruchomości. Polska, podobnie jak inne kraje, odczuła skutki globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku, co spowolniło dynamiczny rozwój rynku nieruchomości. Rynek odżył dopiero po kilku latach, co pozwoliło na dalszy rozwój sektora budowlanego i wzrost cen nieruchomości.

Rumunia, choć nie doświadczyła kryzysu w takim samym stopniu, również jest narażona na globalne zawirowania gospodarcze. Inflacja, rosnące stopy procentowe i globalna niepewność ekonomiczna mogą wpłynąć na przyszły rozwój rynku nieruchomości w Rumunii, podobnie jak miało to miejsce w Polsce kilkanaście lat temu.

Rumunia, podobnie jak Polska 20 lat temu, stoi przed wieloma wyzwaniami, ale także szansami. Dalszy rozwój gospodarczy, zwiększenie inwestycji zagranicznych oraz modernizacja infrastruktury mogą przyczynić się do dalszego wzrostu rynku nieruchomości. Dodatkowo, Rumunia może skorzystać z doświadczeń innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, aby uniknąć pewnych błędów i lepiej przygotować się na ewentualne kryzysy.

Podsumowując, rynek nieruchomości w Rumunii pod wieloma względami przypomina Polskę sprzed 20 lat. Dynamiczny rozwój, wzrost inwestycji, a także rosnące ceny nieruchomości to cechy wspólne obu krajów. Jednak różnice w poziomie życia, strukturze rynku pracy oraz dostępności kredytów hipotecznych sprawiają, że Rumunia stoi przed nieco innymi wyzwaniami. Niemniej jednak, jeśli Rumunia utrzyma obecne tempo rozwoju, istnieje duża szansa, że rynek nieruchomości w tym kraju osiągnie poziom, który obecnie obserwujemy w Polsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *